📖 Intro

Muzeum Powstania Warszawskiego to jedno z takich miejsc, które długo nie mogło się zmaterializować. Dla powojennej, komunistycznej władzy nie był to temat popularny ani wygodny. Pierwsze dyskusje na temat muzeum pojawiły się co prawda w momencie chwilowej odwilży, w roku 1956, gdy umarł radziecki dyktator Józef Stalin. Jednak upłynęło kolejne kilkadziesiąt lat, aby w 1983 roku utworzono oddział Powstania Warszawskiego przy obecnym Muzeum Warszawy. Wówczas też zaczęto ważne dla ratowania pamięci, gromadzenie eksponatów, których przez kolejne 20 lat udało się zebrać kilkanaście tysięcy.
Los muzeum ostatecznie przypieczętował w 2002 roku ówczesny Prezydent Warszawy Lech Kaczyński. Obejmując swój urząd obiecał żyjącym jeszcze Powstańcom, że placówka zostanie otwarta na 60. rocznicę jego wybuchu, która mijała dokładnie za 2 lata. Ostatecznie Muzeum powstało wg projektu Wojciecha Obtułowicza, który zwyciężył w konkursie ogłoszonym zaledwie rok przed otwarciem gmachu. Prace nad obiektem odbywały się w iście ekspresowym tempie. Rozpoczęte w kwietniu 2004 roku, prowadzone na trzy zmiany, przez całą dobę, umożliwiły dotrzymanie obietnicy Lecha Kaczyńskiego. Muzeum zostało otwarte w przeddzień 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – 31.07.2004 roku.
Budynkiem, w którym mieści się Muzeum jest pochodząca z początków XX wieku dawna Elektrownia Tramwajowa. Z pewnością o jego wyborze, zdecydowała nie tylko odpowiednia kubatura, ale też fakt, że był to jeden z najlepiej zachowanych obiektów architektury przemysłowej w Warszawie.
Powstanie Warszawskie
Powstanie Warszawskie zostało zorganizowane przez Armię Krajową (AK), którą tworzyły konspiracyjne siły zbrojne Polskiego Państwa Podziemnego w ramach akcji „Burza” w trwającej od 1 września 1939 roku II Wojnie Światowej. Celem działań miało być ujawnienie się AK i władz Polskiego Państwa Podziemnego, jako jedynej legalnej władzy niepodległej Polski. Tym samym miało stanowić polityczne przeciwstawienie się wobec utworzonego w Lublinie (a de facto w Moskwie) z woli radzieckiego przywódcy Józefa Stalina – Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, dążącego do sowietyzacji Polski. Równocześnie było to militarne wystąpienie przeciwko okupującym Polskę Niemcom.
Położenie Polski w roku 1944 było bardzo trudne. To, że kraj nie zostanie wyzwolony spod okupacji niemieckiej przez wojska alianckie, lecz znajdzie się pod wpływem radzieckim stało się jasne już w 1943 roku, po konferencji w Teheranie. Dlatego dowództwo AK postanowiło wyprzedzić sowietów i odbić Warszawę z rąk Niemców, tak aby wkraczającą do miasta Armię Czerwoną „powitać” w imieniu działającego w Londynie polskiego rządu i w ten sposób wynegocjować warunki funkcjonowania państwa „wyzwolonego” przez sowietów.
Decyzję o wybuchu Powstania podjął Komendant Główny AK Tadeusz Komorowski „Bór” po tym jak 31 lipca 1944 roku otrzymał fałszywą informację, że sowieci wkraczają do wschodniej Warszawy. Rozpoczęcie nastąpiło – 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17.00 nazwanej godziną „W”. To, dlatego dokładnie o tej porze co roku 1 sierpnia na 1 minutę zatrzymuje się cała Warszawa, zamiera ruch na ulicach, stają przechodnie, wyją syreny i klaksony samochodów. W ten sposób współczesne miasto oddaje hołd pamięci poległym.
Powstanie, choć planowane na kilka dni, zakończyło się 3 października, po niewiarygodnie długich 63 dniach ciężkich walk na ulicach milionowego miasta. W nierównej walce zginęło blisko 16 tysięcy żołnierzy powstańczych i około 150 tysięcy ludności cywilnej. Warszawa zaś zgodnie z życzeniem Adolfa Hitlera zmieniła się w miasto ruin.
Po dziś dzień nie milknie polemika zasadności wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie wiadomo, czy możliwe było uratowanie miasta, gdyby do powstania nie doszło. Z pewnością Wisła stałaby się miejscem starcia Wehrmachtu i Armii Czerwonej. Wiadomo, że fakt jego wybuchu mocno wzburzył Hitlera i doprowadził do wydania przez niego ustnego rozkazu zrównania miasta z ziemią i wymordowania jego mieszkańców. W odwecie na zryw Warszawy, niemiecka artyleria i lotnictwo odpowiedziały z całą siłą. Intensywny atak trwał przez całe dwa miesiące, skierowany nie tylko w obiekty wojskowe, ale w znacznej mierze w cywilne, w tym w wyraźnie oznaczone znakiem Czerwonego Krzyża szpitale. Okrutne zbrodnie na jeńcach i ludności cywilnej były dokonywane już od pierwszych dni Powstania. Mieszkańcy miasta, w tym kobiety i dzieci, były często wykorzystywane jako żywe tarcze, osłaniające własnym ciałem uzbrojonych żołnierzy niemieckich oraz ich czołgi. Celowo wypalane były całe kwartały, by odebrać schronienie ludziom ukrywającym się w piwnicach, kanałach czy innych kryjówkach, tworzonych w pośpiechu przez przerażonych cywilów.
Analizując to co wydarzyło się na ulicach Warszawy, nie sposób pomieścić to w głowie. Na każdym kroku, widać przebijający się wręcz niebywały patriotyzm, buzującą adrenalinę i gotowość do nieludzkich poświęceń, wymęczonych trwającą już 5 lat wojną Polaków. Łamie się nam serce, a łzy same napływają do oczu, gdy słuchamy wspomnień Powstańców, często cywilów, młodych ludzi, którzy znaleźli się w śmiertelnym ogniu walk, którzy próbowali chronić siebie i swoich bliskich, których domy znalazły się pod gradem ostrzałów. Z jednej strony marzyli o wolności dla swojej ojczyzny i wierzyli w nią tak bardzo, że byli w stanie ponieść dla niej największą ofiarę, z drugiej strony brakowało im wszystkiego broni, doświadczenia, leków, jedzenia.
O tym właśnie jest to Muzeum, o pamięci dla mieszkańców Warszawy i o dzielnych, nielicznych oddziałach AK, którzy ruszyli wykonać rozkaz wierząc, że choć trochę złagodzą nadchodzącą nieuniknioną okupację sowiecką. Okupację, która zagarnęła pół kraju, a drugie pół trzymała w swym żelaznym uścisku do 1989 roku.
🚶🏻♀️ Wizyta
Zwiedzanie Muzeum rozpoczynamy od pobrania audioprzewodnika ze sklepiku, który znajduje się po lewej stronie przy wejściu. Następnie cofamy się lekko do przedsionka, by odsłuchać opowieść, która wprowadzi nas w świat ulic Warszawy sprzed 70 lat.
Muzeum składa się z trzech poziomów. Ścieżka zwiedzania ustalona jest chronologicznie, a od 1 sierpnia wytyczają ją kolejne dni kartek z kalendarza 1944 roku. Eksponaty otaczają nas z każdych stron. Możemy otwierać szufladki z dokumentami, podnosić słuchawki telefonów, by wysłuchać opowieści Powstańców, czy też spotkać ich wzrok, gdy spoglądają na nas z licznych monitorów, czy fotografii. Wędrujemy po brukowanych chodnikach, zaglądamy do konspiracyjnej drukarni, mijamy podziurawione tabliczki z nazwami ulic, identyfikujemy Powstańców po ich na prędce uszytych biało-czerwonych opaskach. Następnie przecinamy osiedlowe podwórka, mijamy kino, aż nagle schodzimy do kanałów, z których wychodzimy w zatrważający świat. Wokół nas rozpadają się uszkodzone kamienice, karabiny strzegą prowizorycznych barykad, natrafiamy na szpital, aż wreszcie prawie potykamy się o pospiesznie usypane mogiły. W Muzeum Powstania Warszawskiego otaczają nas z jednej strony bohaterowie, z drugiej ich kaci, a pomiędzy setki ofiar. Pozostały po nich dokumenty, pamiętniki, rzeczy osobiste i opowieści, tym dzielnym Powstańcom oddajemy w tym miejscu hołd.
Wizytę w budynku muzeum kończymy w centralnej w Sali z samolotem, to zrekonstruowanym Liberator B-24J w skali 1:1, znajduje się w przestrzeni poświęconej zrzutom pomocy alianckiej. Tu również możemy obejrzeć film „Miasto ruin”, który jest pierwszą na świecie cyfrową rekonstrukcją, przedstawiającą lot Liberatorem nad opustoszałą, ogromnie zniszczoną Warszawą tuż po II wojnie światowej. Ten film zrealizowany w technice 3D powstał na podstawie zdjęć lotniczych i dokumentacji zdjęciowej, a jego pomysłodawcą i producentem było muzeum.
Ostatnim punktem zwiedzania jest zewnętrzny Park Wolności, w którym ustawiono 156 metrowy Mur Pamięci. Na ścianach tego olbrzymiego monumentu widnieje zatrważająco wiele, bo aż przeszło 11,5 tysięcy nazwisk żołnierzy, którzy polegli w walkach w sierpniu i wrześniu 1944 roku.
W centralnej jego części znajduje się 200 kg dzwon „Monter”, poświęcony dowódcy Powstania Warszawskiego generałowi brygady Antoniemu Chruścielowi.
✔ Planer
Do muzeum dojedziemy bez problemów komunikacją miejską ZTM: 🚍autobusami linii 102, 105 lub 190, tramwajami 🚊 linii 1, 11, 22 lub 24, a także metrem 🚇 Linii 2 (Rondo Daszyńskiego).
Wejście🚪 do Muzeum znajdowuje się od strony ulicy Przyokopowej, bliżej Grzybowskiej.
Bilety 🎫 można kupić w kasie, znajdującej się w oddzielnym małym budyneczku, za bramą Muzeum lub 🌐 on-line. 💻 Bezpłatne 🆓zwiedzanie możliwe jest w poniedziałki, należy pobrać wejściówkę, nie ma możliwości dokonania na nią rezerwacji.
Audioprzewodnik 📳 dostępny jest w sklepiku w strefie biletowej po wejściu do muzeum. Dostępny jest w 27 wersjach językowych: angielskim, azerskim, bułgarskim, chińskim, chorwackim, czeskim, duńskim, fińskim, francuskim, gruzińskim, hebrajskim, hiszpańskim, indonezyjskim, japońskim, macedońskim, niderlandzkim, niemieckim, polskim, portugalskim, rosyjskim, rumuńskim, słowackim, słoweńskim, szwedzkim, ukraińskim, węgierskim i włoskim.
W muzeum dostępna jest szatnia, a także kawiarnia ☕.
Muzeum jest przystosowane do zwiedzania na wózku inwalidzkim.👨🦽