Santa Maria Gloriosa dei Frari – panteon weneckich mistrzów

🎬 Intro

venice-frari-frontKościół Santa Maria Gloriosa dei Frari to monumentalna gotycka bazylika położona po lewej stronie Canal Grande, nieco na uboczu głównych turystycznych szlaków Wenecji. Ta imponująca świąłtynia skrywa w swoim wnętrzu prawdziwe klejnoty malarstwa i rzeźby – w tym niezwykłe pomniki nagrobne dożów oraz artystów. W przeciwieństwie do oficjalnej katedry św. Marka, zarezerwowanej głównie na państwowe uroczystości, kościół Frari oraz jego dominikański „rywal”, bazylika San Zanipolo, przez wieki pełniły rolę nieformalnych weneckich panteonów.

Frari słynie przede wszystkim z monumentalnego obrazu Tycjana „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny” oraz grobowca samego mistrza, który sąsiaduje z równie niezwykłym pomnikiem Antonio Canovy. Jednak całe wnętrze bazyliki robi ogromne wrażenie jako przykład harmonijnego połączenia weneckiego gotyku z franciszkańską skromnością, surowością formy i subtelną elegancją detali.

Franciszkanie i początki bazyliki (XIII–XV w.)
Santa Maria Gloriosa dei Frari
( Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari )
sobota
09:00 – 18:00
🔍

Historia Frari zaczyna się w XIII wieku, kiedy do Wenecji przybyli pierwsi franciszkanie. W 1231 roku ówczesny doża, Jacopo Tiepolo, podarował im ziemię pod budowę klasztoru i kościoła. Jednak na budowę imponującej, monumentalnej bazyliki przyszło poczekać aż sto lat. Jej wznoszenie rozpoczęło się dopiero około roku 1330 i trwało ponad sto lat – aż do roku 1445. W trakcie przebudowy zmieniono nawet orientację kośłcioła, kierując główną fasadę ku niewielkiemu placowi (Campo dei Frari) i pobliskiemu kanałowi. Uroczysta konsekracja świątyni miała miejsce 27 maja 1492 roku, nadając jej oficjalne wezwanie: Chwały Najświętszej Maryi Panny (właśnie stąd pochodzi określenie „Gloriosa”).

Pomimo tak długiego procesu budowy, bazylika zachowała niezwykle spójny charakter. Jako świątynia klasztorna franciszkanów konwentualnych od początku odzwierciedlała surowe ideały prostoty i ubóstwa zgodne z regułą św. Franciszka. Nawet wtedy, gdy Wenecja stawała się coraz bardziej zamożna, bracia mniejsi konsekwentnie unikali przepychu, pozostawiając Frari w stylu pełnym ascetycznej elegancji.

Gotycka architektura w weneckim wydaniu

Bazylika Frari zbudowana jest głównie z charakterystycznej czerwonej cegły, którą przełamują subtelne detale wykonane z jasnego kamienia istryjskiego. Jej bryła łączy w sobie prostotę z elegancją. Trójdzielna fasada zwieńczona jest trójkątnym szczytem z ozdobną attyką, na której pięknie wyróżniają się trzy ażurowe wieżyczki (pinakle). Centralnym punktem fasady jest duża gotycka rozeta oraz strzelisty portal prowadzący do wnętrza.

W środku bazylika ma formę krzyża łacińskiego z wyraźnie wydłużonym prezbiterium. Trzy przestronne nawy oddzielają od siebie potężne kolumny, na których opierają się efektowne sklepienia krzyżowo-żebrowe. Jednak prawdziwym zaskoczeniem we wnętrzu jest zachowany średniowieczny chór zakonny – jedyny venice-frari-choir-stallstaki w Wenecji. Bogato rzeźbione, drewniane stalle chórowe umieszczone są nietypowo pośrodku nawy głównej, oddzielone od reszty kościoła wysoką gotycką balustradą. W średniowieczu takie rozwiązanie było powszechne, mnisi odmawiali w chórze codzienny brewiarz, jednak później większość tych chóralnych przegród usunięto. Stalle, wyrzeźbione w 1468 roku przez mistrzów Francesco i Marco Cozzich, zdobią misternie wykonane wizerunki świętych oraz kunsztowne motywy roślinne.

Do bazyliki przylegają dwa urokliwe krużganki dawnego klasztoru, dziś niestety zazwyczaj niedostępne dla zwiedzających. W ich zaciszu znajduje się Archiwum Państwowe Wenecji, które skrywa ponad tysiąc lat dokumentów historycznych Serenissimy.

Arcydzieła malarstwa w sercu Frari

Wnętrze Frari to prawdziwa galeria sztuki, która kryje wyjątkowe arcydzieła. Największym skarbem bazyliki jest monumentalne „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny” pędzla Tycjana – obraz mierzący ponad siedem metrów wysokości. Powstał specjalnie dla Frari w latach 1516–1518. Przedstawia Matkę Boską unoszącą się ku niebu, otoczoną chmurami aniołów, prosto w objęcia Boga Ojca. Obraz uchodzi za największe religijne dzieło Tycjana i prawdziwy przełom w malarstwie renesansu. Kiedy został pokazany publicznie, wzbudził sensację – tak intensywnych kolorów i pełnej dynamizmu kompozycji Wenecja dotąd nie widziała. Podobno sam Tycjan uważał to dzieło za swoje najwybitniejsze osiągnięcie.

Związany przez całe życie z Wenecją, Tycjan pozostawił w kościele jeszcze jedno niezwykłe dzieło. W lewej nawie, od strony prezbiterium, znajduje się słynna „Madonna di Ca’ Pesaro” (Madonna rodziny Pesaro), ukończona w 1526 roku. Obraz ten został zamówiony przez biskupa Jacopa Pesaro, przedstawiciela możnego weneckiego rodu, jako dziękczynienie za zwycięstwo nad Turkami.

Kolejne arcydzieło kryje zakrystia (po prawej stronie prezbiterium), która pełniła dawniej rolę kaplicy rodowej Pesaro. To tu Giovanni Bellini, wielki mistrz renesansowej Wenecji, pozostawił przepiękny tryptyk „Madonna na tronie z Dzieciątkiem i świętymi” z 1488 roku. W tej samej zakrystii znajduje się także barokowy ołtarzyk z relikwiami oraz – co niezwykle cenne – zachowane średniowieczne witraże. W Wenecji takie kolorowe szkła należą do rzadkości, gdyż miejscowe kościoły preferowały malowane dekoracje ze względu na intensywne światło południowego słońca. Dzięki temu dziś w zakrystii Frari możemy podziwiać niezwykłą grę barw, jakie XV-wieczne szkło rzuca na posadzkę.

Spacerując po bazylice, warto zajrzeć także do bocznych kaplic w transepcie i nawach, bo i one skrywają prawdziwe perełki malarstwa. W kaplicy św. Marka (pierwszej od lewej strony transeptu) znajduje się renesansowy „Tryptyk św. Marka” autorstwa Bartolomeo Vivarini z 1474 roku. Z kolei w kaplicy Milanich (Milanesi) znajduje się ogromny obraz „Św. Ambroży ze świętymi”, rozpoczęty przez Alvise Vivarini (bratanka Bartolomeo), a ukończony przez Marco Basaitiego w 1503 roku.

Rzeźby, grobowce i panteon Wenecjan

Bazylika Frari to nie tylko galeria malarstwa, ale też miejsce spoczynku wielu wybitnych Wenecjan – dożów, artystów, dowódców i świętych mężów, zwłaszcza tych związanych z franciszkanami.

Tuż po wejściu wzrok przyciąga niesamowita, biała marmurowa piramida – niezwykły pomnik nagrobny rzeźbiarza Antonio Canovy. frari-canova-tombCo ciekawe, pomnik ten został pierwotnie zaprojektowany przez samego Canovę w 1794 roku dla… Tycjana! Artysta chciał uhonorować zmarłego w 1576 roku mistrza malarstwa monumentalnym grobowcem w formie piramidy, przy której drzwiach czuwa wenecki lew św. Marka, a żałobne alegorie Sztuk Pięknych wnoszą do wnętrza urnę. Projekt nie został jednak zrealizowany za życia Canovy. Dopiero po jego własnej śmierci w 1822 roku uczniowie zdecydowali, że dzieło idealnie upamiętni ich mistrza. W szklanej urnie wewnątrz piramidy spoczęło serce Canovy, podczas gdy ciało artysty pochowano w rodzinnym Possagno. I tak pomnik, który miał czcić malarza, ostatecznie połączył na wieki dwóch genialnych artystów.

Dokładnie naprzeciw piramidy Canovy znajduje się monumentalny, klasycystyczny nagrobek samego Tycjana, zmarłego w XVI wieku. Ten imponujący pomnik został ufundowany w pierwszej połowie XIX wieku przez cesarza Austrii, a jego autorami byli Luigi i Pietro Zandomeneghi. Nagrobek przedstawia Tycjana siedzącego dumnie jak na tronie, otoczonego alegorycznymi postaciami, wśród których wyróżniają się Wenus oraz Geniusz Sztuki. Relief w tle nawiązuje do ołtarzowego dzieła mistrza – „Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny”.

Niezapomniane wrażenie robi też teatralny, barokowy grobowiec doży Giovanniego Pesaro (zm. 1659). Ten niezwykle ekspresyjny pomnik, dzieło architekta Baldassare Longheny i grupy rzeźbiarzy, powstał około 1669 roku. Zaprojektowano go jak scenę na dwóch poziomach: u dołu przerażające, odziane w czerń postacie czterech szkieletów (lub Maurów – w zależności od interpretacji) dźwigają sarkofag z ciałem doży, a pomiędzy nimi czają się figury śmierci z kosami. Na górnym poziomie zaś pojawia się sam doża Pesaro, przedstawiony w otoczeniu personifikacji cnót oraz symboli lwów. Całość jest dramatyczna i kontrastowa – białe rzeźby na tle czarnego marmuru podkreślają barokową pasję i zamiłowanie do widowiskowych efektów. Giovanni Pesaro, choć rządził krótko i nie przeszedł do historii jako wybitny doża, zadbał, by jego pamięć przetrwała właśnie dzięki temu efektownemu nagrobkowi.

W bazylice spoczywają również inni dożowie Wenecji. Przy prawej ścianie prezbiterium znajduje się grób Francesca Foscari (zm. 1457), jednego z najdłużej panujących władców Serenissimy, którego dramatyczne losy rodziny stały się inspiracją dla dramatu „Dwaj Foskariusze” autorstwa Lorda Byrona. Symetrycznie, po przeciwnej stronie, znajduje się renesansowy nagrobek doży Niccolò Trona (zm. 1473), dzieło rzeźbiarza Antonio Rizzo. Pomnik Trona uznawany jest za pierwszy w pełni renesansowy grobowiec Wenecji – realistyczna postać doży spoczywa na sarkofagu, nad którym wznosi się klasyczny łuk triumfalny ozdobiony antycznymi motywami.

Dalej po prawej stronie prezbiterium znajduje się kaplica św. Jana Chrzciciela (nazywana kaplicą Florentyńczyków). Tutaj znajduje się wyjątkowy rzeźbiarski skarb – drewniana, polichromowana figura św. Jana Chrzciciela dłuta samego Donatella,frari donatello-st-john-the-baptist powstała w połowie XV wieku. To pierwsze udokumentowane dzieło tego wielkiego florenckiego mistrza w Wenecji. Ekspresyjna postać wychudzonego świętego w wielbłądziej skórze wznosi rękę ku niebu, jak żywy kaznodzieja nawołujący do nawrócenia.

W sąsiedniej kaplicy – Najświętszego Sakramentu znajdują się jedne z najstarszych grobowców – proste gotyckie arkady z XIV wieku, w tym grób florenckiego ambasadora Duccia Albertiego (zm. 1337). Te skromne, średniowieczne nagrobki pokazują, jak wyglądały pierwsze pochówki zanim nastały czasy monumentalnych mauzoleów. Z kolei kaplica San Michele kryje pomnik kondotiera Melchiora Trevisana (zm. 1500) zdobiony rycerskimi symbolami oraz piękny gotycko-renesansowy tryptyk rzeźbiony w drewnie ze świętymi Antonim, Michałem i Sebastianem.

Nie sposób pominąć jeszcze jednej wyjątkowej postaci, choć jej nagrobek jest skromny i łatwo go przeoczyć. W kaplicy Milanich znajduje się prosta kamienna płyta nagrobna Claudio Monteverdiego (zm. 1643), wybitnego kompozytora, twórcy pierwszych oper i długoletniego kapelmistrza bazyliki św. Marka. Monteverdi, który u schyłku życia wstąpił do stanu duchownego, ma tu miejsce wyjątkowo skromne – zaledwie jego nazwisko wyryte w posadzce.

Relikwia Krwi Chrystusa

Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari skrywa jeszcze jedną niezwykłą tajemnicę, która sprawia, że dla wielu pielgrzymów jest miejscem szczególnego kultu – relikwię Najświętszej Krwi Chrystusa. Relikwia trafiła do Wenecji w XV wieku jako dar dla Serenissimy, która była wówczas potęgą handlową i polityczną. Została podarowana Wenecjanom przez papieża Mikołaja V w podzięce za ich udział w krucjacie przeciwko Turkom. W 1480 roku oficjalnie umieszczono ją właśnie w bazylice Frari, co dodatkowo podniosło prestiż tego miejsca wśród wiernych i możnowładców.

Relikwię Krwi Chrystusa przechowuje się do dziś w specjalnie do tego celu przygotowanej, bogato zdobionej kaplicy umieszczonej w pobliżu głównego ołtarza. Umieszczona jest w kunsztownej, kryształowej ampułce, zamkniętej w złotej monstrancji. Kilka razy do roku, przede wszystkim w Wielki Piątek, odbywa się uroczysta ceremonia, podczas której wierni mogą oddać jej cześć.

Kult Krwi Chrystusa we Frari jest bardzo żywy – według lokalnych podań zdarzały się nawet niewytłumaczalne przypadki cudownych uzdrowień. Co ciekawe, relikwia ta odgrywała również istotną rolę w życiu politycznym Wenecji. Dożowie składali przed nią uroczyste śluby i modlitwy w trudnych dla Republiki chwilach, a wierni prosili o ochronę przed epidemiami, których Wenecja doświadczała niejednokrotnie.

Duchowe i artystyczne dziedzictwo Frari

Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari to miejsce, gdzie sacrum i ars przenikają się w idealnej harmonii. Z jednej strony, wciąż jest to czynny kościół – odprawia się tu Msze, słychać śpiewy chóru, a franciszkanie dbają o duchowe życie parafii. Z drugiej strony, ilość arcydzieł sprawia, że czujemy się jak w muzeum – tym bardziej niezwykłym, że eksponaty są dokładnie tam, gdzie zamierzali je widzieć ich twórcy.

Frari uczy nas, że sztuka sakralna ma dwa oblicza – służy chwale Bożej, ale i  upamiętnia ludzi. Tutaj malarze tworzyli najpiękniejsze obrazy wiary, a rzeźbiarze wykuwali w marmurze ambicje i marzenia śmiertelników o nieśmiertelności. Ta bazylika jest więc dialogiem między niebem a ziemią. Spacerując po Frari, odczuwamy zarówno zachwyt artystyczny, jak i zadumę nad przemijaniem.

Podobno mawia się, że „Czego nie zobaczysz we Frari, tego nie widziałeś w Wenecji.” i trudno się z tym nie zgodzić.

🥰
📖
🔏
°C